SALOS Toruń nie płacze, SALOS Toruń walczy.
W dniach 16 i 17 czerwca nasza drużyna wzięła udział w eliminacjach półfinałowych rozgrywek o awans do finałów Ogólnopolskich Igrzysk Młodzieży Salezjańskiej 2018. Odbyły się one w Słupsku.
Eliminacje rozegrane zostały w kategorii wiekowej 2005/2006, w piłce sześcioosobowej.
Nasza ekipa wystąpiła w składzie:
- Tymoteusz Żołądź rocz. 2008 –bramkarz
- Piotr Podolak 2008
- Franciszek Kmiecik 2008
- Antoni Kmiecik 2006
- Piotr Pasierb 2006
- Michał Markowski 2006
- Michał Lubański 2006
- Stanisława Stec 2006
- Aleksander Urban 2006
- Bartosz Seichter 2005
Trenerem był Pan Dawid Barna.
To bardzo ważna lista naszych wojowników dlatego, że kilku z nich poświęciło swoje bardzo ważne sprawy, uroczystości rodzinne itp. sprawy dla dobra naszej drużyny, by razem z kolegami jechać na tak ważną dla salezjańskiego środowiska imprezę sportową – to po pierwsze.
Po drugie, jak widać nasza drużyna była bardzo młoda, dużo młodsza niż konkurenci. Różnica pomiędzy naszymi zawodnikami, a konkurentami sięgała nawet aż 3 lat.
Ta różnica była też widoczna w wyglądzie fizycznym, bo nawet nasi najwięksi zawodnicy „wchodzili pod pachę” przeciwnikom, a mimo to walczyli.
Po trzecie, w pierwszym meczu doszło do bardzo twardej i brutalnej gry naszych przeciwników(większych o głowę), a pomimo tego nasi WOJOWNICY walczyli póki mieli siły i nie pękali. BRAWO.
Tak wykuwa i hartuje się drużyna.
Za całe eliminacje otrzymaliśmy puchar, medale za trzecie miejsce, ale nie to było najważniejsze.
Najważniejsze, że przeżyliśmy twarde mecze, zebraliśmy wiele doświadczenia, które posłuży nam w przyszłych meczach i treningach, w podniesieniu poziomu naszej gry.
Oprócz rozegranych meczy w niedzielę, nasza ekipa, w sobotę zaliczyła wycieczkę do Ustki, by spotkać się z morzem, naszym ukochanym, najpiękniejszym Morzem Bałtyckim.
Pogoda była przepiękna, co niektórzy zaliczyli kąpiel w bardzo ciepłej wodzie. Dużą atrakcją dla naszych zawodników była też przeprawa w parku linowym, wszyscy ją znakomicie zaliczyli, brawo za sprawność i odwagę.
Wyjazd do Słupska był dla nas bardzo trudnym logistycznie i finansowo przedsięwzięciem, dlatego też nie możemy zapomnieć o ogromnej pomocy w jego organizacji jaką udzielili nam Państwo Kmiecikowie, jeszcze raz IM dziękujemy.
Podsumowując wyjazd i naszą grę możemy jeszcze raz powtórzyć, że SALOS Toruń nie płacze, SALOS Toruń walczy i czyni to w duchu nauki Don Bosco, a to nie każdy potrafi.